GALERIA
WSZYSTKIE KSIĄŻKI:
„Towarzystwo. Biznesmeni i politycy”
„Absurdy PRL-u”
„Niepowtarzalny urok likwidacji”
„Łódzka fabryka marzeń”
„Grand Press. Dziennikarskie hity”
„Gen ciekawości”
„Made in Poland. Antologia reporterów Dużego Formatu”
100/XX. Antologia polskiego reportażu XX wieku”
„Solidarność”. Pamiątka czy ślad?” Kwartalnik „Nowy Napis” 6/7
„Łódzka fabryka marzeń. Od afery do sukcesu”
Michał Matys
Oficyna Wydawnicza Rytm 2011
O szóstej rano usłyszał natarczywy dzwonek do drzwi. Otworzył. Wyrwany ze snu, w piżamie, mocno zdziwiony.
- Zjawiło się kilku panów w płaszczach. Jeden był w meksykańskim sombrero – opowiada Mieczysław Michalski.
Przedstawili się, że są z Agencji Bezpieczeństwa Wewnętrznego. Wyjęli kajdanki i zapytali, czy będzie stawiał opór. (...)
22 marca 2004 roku agenci zatrzymali ostatniego dyrektora wielkiej fabryki włókienniczej w sercu Łodzi. Na jej terenie trwała budowa centrum handlowo-kulturalnego Manufaktura – inwestycja za ćwierć miliarda euro.
ABW otrzymała donos, że w fabryce odbywa się „pranie brudnych pieniędzy“. W gazetach pojawiły się informacje, że to „interes młodego Leszka Millera“, syna ówczesnego premiera.
***
To opowieść o polskiej transformacji i powrocie „dzikiego” kapitalizmu - o kulisach wielkiego biznesu i polityki. Ale także historia wielkiego, miasta, jego rozwoju i gwałtownego upadku.
Poznański, Dłużniewski i Michalski nigdy się nie spotkali. Łączyły ich wielkie marzenia i te same 30 hektarów w centrum Łodzi. Przemysłowiec Izrael Poznański zbudował tam w XIX wieku wielką fabrykę włókienniczą - dokonał rewolucji przemysłowej. Robotnik Jerzy Dłużniewski w 1980 roku porwał za sobą włókniarki – uczestniczył z nimi w pokojowej rewolucji „Solidarności”. Likwidator fabryki Mieczysław Michalski w latach 90. zamknął ją i przemienił w coś na kształt „starego miasta”, którego Łódź nigdy nie miała - dokonał rewolucji w umysłach ludzi i zmienił oblicze miasta; udowodnił, że może ono żyć bez włókiennictwa.
Nad fabryką wisi jednak fatum. Synowie Poznańskiego splajtowali. Włókniarki, które uwierzyły Dłużniewskiemu, straciły pracę. Michalski został zatrzymany przez ABW i oskarżony o przekręt gospodarczy.
Wszyscy ponieśli osobiste porażki. Byli bankrutami czy wizjonerami wyprzedzającymi swoje czasy?
Książka stała się inspiracją spektaklu „Człowiek z Manufaktury” wystawionego w Teatrze Wielkim w Łodzi – premiera 2.02.2019; libretto napisała Małgorzata Sikorska-Miszczuk:
We fragmencie książki poświęconym Jerzemu Dłużniewskiemu został wykorzystany film dokumentalny „Kto pokazał tyłek Jaroszewiczowi?”, zrealizowany w cyklu „Zagadki tamtych lat” w 2008 r.
O KSIĄŻCE:
„Gazeta Wyborcza”, wydanie łódzkie o książce, 18.05.2011:
„Fabryka marzeń” Michała Matysa to książka, która udowadnia, że nawet najbardziej ambitne i szalone plany są możliwe do realizacji. Rozgrywająca się w Łodzi, Paryżu i afrykańskiej Kinszasie opowieść o trzech bankrutach, którym się coś udało, to jednocześnie kawałek historii Polski. Obowiązkowa lektura dla wszystkich ciekawych, jak stara fabryka, w której nie tak dawno można było kręcić horrory, przeobraziła się w centrum kulturalno-rozrywkowe na światowym poziomie”.
Dominika Kawczyńska
„Łączy ich Manufaktura” – rozmowa z autorem w łódzkim wydaniu „Gazety Wyborczej”, 18.05.2011:
- Poznański, Dłużniewski, Michalski byli rewolucjonistami. Każdy wyprzedzał epokę, dał miastu kopa do rozwoju i każdy zbankrutował - mówi autor o bohaterach książki.
Wywiad o książce o Manufakturze w GW
Rozmowa o książce na spotkaniu z autorem w Empiku w Manufakturze:
„Łódzka fabryka marzeń. Historia Manufaktury” - Radio Łódź na wieczór [podcast] 24.05.2022
„MANUFAKTURA MARZEŃ” - „Gazeta Paryska” (nr 21, grudzień-marzec 2012) - polonijny magazyn w Paryżu o książce:
„Z osobą Cypriana Kosińskiego wiąże się inna ciekawa historia opisana w książce - reportażu Michała Matysa zatytułowanym Łódzka Fabryka Marzeń, od afery do sukcesu. Takiej historii nie przewidziałby sam Władysław Reymont, autor Ziemi obiecanej, jednej z najbardziej poczytnych książek o mieście Łodzi, drukowanej w latach 1897-1898 w Kurierze Codziennym. Wydana rok później była (po Chłopach tego samego pisarza), najczęściej filmowaną i tłumaczoną na języki obce powieścią. Sylwetki bohaterów książki nakreślił Reymont w oparciu o realne postacie działających w mieście przedsiębiorców, między innymi Izraela Poznańskiego i Karola Scheiblera. W oczach pisarza uchodzili za kapitalistów pozbawionych skrupułów, wykorzystujących biednych, prostych ludzi, by pomnażać swoje majątki.
Autor książki rzuca inne światło na wielokrotnie przywoływaną już historię, dopisując do niej szczęśliwe zakończenie. Czyta się ją jak najlepszą powieść kryminalną stworzoną przez samo życie. Obecna Łódź liczy niewiele ponad 700 tys. mieszkańców i choć jest trzecim co do wielkości miastem w Polsce, nie może dorównać rozwojowi, jaki miał tu miejsce blisko 200 lat temu. W ciągu stulecia liczba mieszkańców wzrosła sześćsetkrotnie, z około tysiąca w 1815 roku do 600 tys. w 1915.
Niestety to imperium włókiennictwa upadło po śmierci Poznańskiego. Pozostały po nim jedynie zabytkowe budynki. Latom świetności z okresu jego życia poświęca autor pierwszy rozdział. W drugim opisuje najmniej chlubny okres w historii Polski, na który złożyły się lata komunizmu i Solidarności. Nie udało się uratować Łodzi, wręcz przeciwnie, niszczono systematycznie to, co w ciągu całego swojego życia stworzyło kilku wizjonerów.
Ponad 20 lat temu na horyzoncie pojawił się kolejny z nich, obejmując stanowisko dyrektora dawnej fabryki Izraela Poznańskiego. Mieczysław Michalski przepowiedział zagładę włókiennictwa, ale miał inny pomysł - przekształcenia fabryki położonej na 30 hektarach w rodzaj starego miasta, którego Łódź nigdy nie posiadała. Realizacja tego przedsięwzięcia zajęła mu prawie 20 lat. W międzyczasie za swoje zasługi został oskarżony przez prokuraturę o zaniżenie sprzedaży ruin należących do firmy, którą Skarb Państwa i największe polskie banki przejęły ją za długi. Michalski był w niej tylko prezesem zarządu, a o cenie sprzedaży decydowali właściciele i z nimi odbywały się blisko trzyletnie negocjacje. I tu na arenę wkracza Cyprian Kosiński, łodzianin, który pojawił się w kraju po latach z francuską delegacją na wystawie poświęconej Arturowi Rubinsteinowi. Spotkał dwóch kolegów z dawnej drużyny siatkarskiej i postanowili od-budować Łódź. Wprawdzie w końcu im się to udało, ale jakim kosztem!
Paradoksy, o których czytamy w książce zdarzają się w każdym kraju, a nawet epoce. Najlepsze historie pisze za nas życie, ktoś jednak musi je przenieść na papier. Znany dziennikarz Michał Matys zrobił to bardzo skrupulatnie i niezwykle interesująco. Ta historia kończy się w momencie, kiedy łódzka Manufaktura, czyli centrum kulturalno-handlowo-rozrywkowe zostało uznane w konkursie Urban Land Institute za najlepszy i najbardziej oryginalny obiekt urbanistyczny na świecie (Global Award 2007). Przebudowy dokonała francuska firma Apsys dobrana wraz z innymi partnerami przez głównego inwestora - grupę Rothschilda. Tę ostatnią zainteresował projektem Cyprian Kosiński.
A w Łodzi, jakby za ciosem, rodzą się następne pomysły, których rezultaty powinny być widoczne już w 2020 roku. Matys trzyma pióro w pogotowiu”.
Irena Filus
,,Gazeta Paryska" recenzja książki
,,Gazeta Paryska" recenzja książki cd.
„Łódź opisana…, czyli nie tylko Reymont”, „Baedeker Łódzki”, 23.06.2014
„Siedziby rodu Poznańskich”, „Baedeker Łódzki”, 30.05.2015
„Łódź – ziemia obiecana meneli”. Projekt studencki pod patronatem Akademii Humanistyczno-Ekonomicznej w Łodzi. Literacko (czyli Łódź w literaturze)
<CS_ADHUB>
POLITYKA PRYWATNOŚĆI
REPORTAŻE